Kojarzysz Syzyfa? To ten biedak z mitologii, co wpycha głaz na górę i już, już prawie mu się udało i….
Dla mnie sprzątanie jest taką syzyfowa pracą, już, już dostrzegam blask świeżości i… ptak narobił na świeżo umyte okno albo pies wparował po spacerze i na podłodze pełno małych łapek albo dzieci… po prostu świetnie się bawiły!
Syzyf użerał się z tym głazem za karę, a na dodatek nie mógł odpocząć. Ja nie sprzątam za karę, po prostu lubię, gdy jest czysto i cieszy mnie ten blask świeżości, nawet, jeśli trwa tylko chwilę. Dla mnie to taka akcja- reakcja, jest działanie- są efekty. I czasami, całe szczęście, utrzymują się dłużej 😉 Dodatkowo umilam sobie ten czas podcastem!
Uwielbiam podcasty i wierz mi, jakoś leci to sprzątanie… całkiem przyjemnie.
Myślę, że to kwestia nastawienia, takiej intencji, z którą zaczynasz działanie. To może dodać skrzydeł albo je całkowicie podciąć. Czasami mam wrażenie, że brud uskrzydla moje dzieci. Dla nich to radość, super zabawa, doświadczanie, eksperymentowanie i poznawanie świata.
Nic więc dziwnego, że ich nastawienie do sprzątania jest… inne. A Dzień Trolla to prawdziwe święto! Na dodatek- święto ruchome i przypada, gdy w późno wracacie do domu, dzieci zasnęły w samochodzie i zamiast je rozbudzać i poddawać tym wszystkim zabiegom higienicznym, delikatnie i po cichu przekładacie do łóżek. I… delektujecie się ciszą w domu 😉
Wiadomo, z wiekiem Dzień Trolla jest coraz mniej realny. Raz nie zawsze dwa nie wciąż, byle nie stać się takim trollem. Myślę, że to nasze nastawienie jest tutaj kluczowe i akceptacja tego, że…
Tak, są plamy, czasem nawet na ścianie (jeśli Twój bobas wysmaruje siebie i młodszą siostrę maścią pośladkową)
Tak, mamy psa, który mimo iż jest czesany, gubi sierść od lipca do stycznia i od stycznia do lipca 😉
Mając w domu troje dzieci i psa, daleko mi do sterylności. Całe szczęście nie są to stajnie Augiasza, do tego też mi daleko, więc jestem gdzieś pomiędzy!
Bo dom musi być na tyle czysty, byś był zdrowy i na tyle brudny, byś był szczęśliwy!*
Życzę Tobie zatem dużo zdrowia, szczęścia, by wiosenne porządki cieszyły i zachwycały blaskiem świeżości, który potrwa baaaardzo długo. Życzę Tobie też pozytywnego nastawienia, najlepiej z Podcastem Odlotowych Mam w tle, no i odpoczynku, koniecznie!
*Hasło z kalendarza rodzinnego kukartka
*O sprzątaniu, swoich patentach i “sterylności” mówiły też moje odlotowe Rozmówczynie-Bernadeta Szczypiorska i Alicja Rebicka– polecam