Uwielbiam wszystko, co twórcze, kreatywne, co daje dzieciakom frajdę, rozwija je i zupełnie przy okazji… uczy. Ale nie jest to wiedza szkolno- książkowa, tylko taka, która ma zupełnie inną moc. Ta wiedza uskrzydla, daje poczucie sprawczości, wzmacnia pewność siebie i poczucie własnej wartości.
A jeśli dodać do tego ogrom kompetencji, którymi chcąc nie chcąc, wykazują się dzieci podczas przygody- integrując się podczas misji, współpracując nad zadaniami, rozwiązując łamigłówki (wszelakie, bywa, że po angielsku!) i pomagają sobie ochoczo, bo “rodzina to drużyna” ;), to dla mnie jako mamy, jest to absolutnie odlotowa sprawa!
I myślę, że dla Ciebie również 😉 A wiem co mówię, bo przetestowałam to na własnych dzieciach i działa za każdym razem! Tajna Misja, bo o niej mowa, robi naprawdę dobrą robotę. I cieszę się, że zostałam ich tajną (odlotową) agentką.
Jestem pewna, że mój entuzjazm również Tobie się udzieli, bo każda mama jest po części agentką, gdy w tajny (i sobie tylko znany sposób) potrafi przemycić dzieciom brokuły na obiad. A Twoje dzieci pokochają Tajną Misję, bo są agentami, którzy każdego dnia uczą Ciebie, byś spodziewała się niespodziewanego. No to się teraz będą mogły wykazać.
Tajna misja to połączenie podchodów, escape roomu i gier terenowych.
Gry mają:
– fabułę- jest to historia, intryga i prawdziwa misja, w którą dzieci bardzo się wczuwają- na przykład pomagają uratować pana Rabbita- gra wielkanocna)
– Instrukcję obsługi, klucz do zadań, gotowe dyplomy i szablony!
– cel – szczytny, honorowy, gdyby nie oni, to sam Święty Mikołaj wpadłby w tarapaty- graliśmy w adwencie po misji pieczenia pierników. Choć nie sam cel jest tu najważniejszy…
Liczy się również Wasz wspólny plan działania, to, jak do tego celu dochodzicie- współpracując, myśląc, rozwiązując łamigłówki (krzyżówki, labirynty, rebusy, mapy, wykreślanki…) Pełna moc i koncentracja szarych komórek, a przy tym ogrom frajdy i emocji!
Tak naprawdę to od Ciebie zależy…
Gdzie przeprowadzisz grę- w domu czy “w terenie” (parku, ogrodzie); I tak będzie super!
Czy gra będzie po polsku, czy w innej wersji językowej (przetestowałam na moich dzieciach również grę angielskojęzyczną- genialnie sobie poradzili, śmiało polecam!)
Komu ją dedykujesz- są różne warianty wiekowe do maluszków (3-5 lat), przez starszaki (5-9 lat, 8-13), a nawet gry 18+ (przetestowaliśmy z mężem “Osiedlowe śledztwo”. Była to niespodzianka urodzinowa i tu dzieci zaangażowałam właśnie od strony organizacyjnej 😉 Pełna konspiracja i prawdziwie Tajna Misja- dla Taty. Było odlotowo! Spodziewaj się niespodziewanego, naprawdę!)
Okazja czy bez okazji? Może to być to zabawa urodzinowa, Dzień Dziecka, uroczyste rozpoczęcie/zakończenie wakacji, a może pomysł na Majówkę właśnie 😉
Opcji jest wiele, pomysłów chyba jeszcze więcej, zatem do dzieła! Co jeszcze może się Tobie przydać? Drukarka, nożyczki i entuzjazm.
Leć po swoją Tajną Misję i baw się odlotowo. Moc uścisków dla Ciebie i Twoich Agentów.
Koniecznie daj znać, jak Wasze wrażenia 😉
Tajnej Misji bardzo dziękuję za możliwość odlotowej współpracy, a sąsiadom za wspólną zabawę 😉