Pierwszy dzień Ferii z Odlotową Mamą- Węgry, czyli pikantnie.

Ostrożnie, z dystansem i nieufnie podeszłam do tematu węgierskiej kuchni, bo tak jak dzieci często testują moją cierpliwość i sprawdzają, gdzie są jej granice, tak i ja jakiś czas temu przetestowałam na nich nową potrawę, wyszło… pikantnie i bez szału. Oto szczypta wniosków i refleksji;)

Był to jeden z tych dni, gdy tempo zawrotne, uwijasz się, by zdążyć, a tu FOCH, GRYMAS, słyszysz, że fuuu, ohyda i bleee. Na nic negocjacje, prośby, no to może za mamusię, za tatusia, albo chociaż za misia Fredzia. Byli zgodni, asertywni, mówili jednym głosem. No mają swoje zdanie i … kubki smakowe. Przyjęłam na klatę, bo faktycznie szału nie było. 

Czasem tak jest, że się starasz, wychodzisz z siebie, żeby na czas przygotować zdrowy, pełnowartościowy, zbilansowany posiłek, doprawiasz, mieszasz, pieczesz, gotujesz na parze, albo nawet nie obiad… cokolwiek! Ile razy jest tak, że zwykła, codzienna logistyka jest wyzwaniem i starasz się pospinać ją tak, by tydzień zamknąc w siedmiu dniach, a tu foch, grymas i ble. 

No trudno, przyjmij na klatę i rób swoje. Nie zawsze musi być pikantnie, zdrowo i pełnowartościowo. Może i szału nie będzie, za to będą pierogi z paczki, lekcja z odpuszczania, realizacja planu B, albo i C, bo rzeczywistość okazała się inna, niż sobie zaplanowałaś. 

Wnioski? W tym wszystkim okazało się, że moje dzieci potrafią być zgodne, jednomyślne i szczere do bólu. No i że mam niezawodnego męża – zjadł, mimo ostrzeżeń dzieci. “No szału nie ma. Nie jest to Twoje popisowe danie, kochanie.”

No i luz! Nie wszystko wszystkim musi smakować. 

Ostrożnie z przyprawami, a pierogi w zamrażarce- dobra rzecz 😉

Ciekawe, że to nie dotyczy wypieków. Uwielbiam piec i tutaj wszelkiego typu eksperymenty są zawsze zjedzone. Wtedy słyszę pomrukiwania zachwytu, “achy”, “ochy”. No mają swoje zdanie i kubki smakowe. Przyjmuję na klatę, co więcej- dumnie wypinam ją do przodu 😉

Zatem pięknego dnia, gdziekolwiek jesteś. My zwiedzamy dalej 😉 A jeśli jeszcze nie pobrałaś Ferii z Odlotową Mamą, to nie zwlekaj- łap pop up i albo pobierz TU.