kontakt@odlotowa-mama.pl

11.04.21

Odlotowa czy zalatana? O byciu mamą nieidealną, ale doskonałą… po Twojemu.

Ja ostatnio w odlotowo szybkim tempie zasypiam.  Nie ma tu żadnej metody CUD, czy wróżki Zębuszki z magiczną różdżką, która ogarnie za mnie domowo- pandemiczną rzeczywistość. Wiem, że jak się nie wyśpię, nie zregeneruję, to tej rzeczywistości nie ogarnę. Najnormalniej w świecie wywalę się już na pasie startowym, czyli mniej więcej o poranku. Bo ktoś wstanie lewą nogą, bo jest foch, gdy trzeba myć zęby, po raz xxx słyszysz Maaamooo!  I tak dalej…

A jak mama jest  taka niewyspana i przemęczona, to mimo chęci i ambitnego planu bycia oazą spokoju, nie odnajdzie w sobie ani wyrozumiałości, ani cierpliwości, o spokoju już nawet nie mówiąc. Bo będąc w takim stanie ich po prostu nie ma. A skoro tak, to dzieciom też tego nie da, bo skąd?!

Myślę, że problemem naszych czasów jest właśnie to zalatanie, bycie w biegu, takim nieustannym i bez przerwy. Gdy nie dajemy sobie przyzwolenia na to, by zwolnić, albo się zatrzymać, a zamiast tego ciągle sobie dokładamy , bo tak wypada, bo tak powinno być. Do tego ta ciągła presja, by zrobić wszystko, by odhaczyć z listy, którą tworzysz w głowie przed zaśnięciem.   To, jak z ciężkim sercem  myślisz, że daleko Ci do jakiejś „idealistycznej wizji idealnej mamy”.  

 Zastanów się, jaka według Ciebie jest idealna mama, co robi, jak wygląda, gdzie i jak mieszka, jak się zachowuje, jak reaguje…  I wreszcie, czy taką kiedyś spotkałaś?     

Szczerze? Ja nie, ale znam za to mnóstwo odlotowych mam, które po prostu pozwalają sobie na bycie sobą. W pełni wyrażają się w roli mamy, akceptują to, że nie są doskonałe, że popełniają błędy i biorą za nie odpowiedzialność. I tak naprawdę są doskonałe i najlepsze w tym co robią, tylko że ma to inną definicję niż ta kreowana w mediach i kolorowej prasie, dopieszczona  i na wysoki połysk.

Ta odlotowa doskonałość polega na tym, że dostrzegasz możliwości wtedy, gdy jest trudno. Zauważasz, jak ja to lubię nazywać, małe cuda dnia codziennego, choć czasem trzeba je odgruzować spod góry klocków, albo sterty prania. Taka postawa ma w sobie dużo spokoju, świadomości  i naturalności. Właśnie dlatego, że odpuszczają nierealne wyobrażenia i ciągłe próby dorównania, sprostania idealistycznym wzorcom, bo „wypada”, ”powinno być”…

Odlotowa mama jest po prostu sobą, ma swoje standardy i własną wizję swojego macierzyństwa. Często wcale nie na wysoki połysk, za to z dużą dawką miłości, cierpliwości i wyrozumiałości, również do samej siebie. Tak powoli, w swoim tempie i małymi krokami. Dla mnie takim  małym- wielkim krokiem naprawdę jest to, żeby iść wcześniej spać. To zupełnie zmienia kolejny dzień 😉 Niby nic odkrywczego, a naprawdę działa. (Choć jak jest się mamą karmiącą, to może być trudno, wiem…)

I wiesz co, dzieci nie potrzebują idealnej mamy, Ciebie potrzebują- właśnie takiej odlotowej i doskonałej na Twój własny sposób.  Doceń dziś swoją doskonałość i niedoskonałość, swoją odlotowość! Dostrzegaj możliwości i te małe codzienne cuda! Zrób pierwszy krok! Wieczorem- podziękuj sobie za ten dzień, miej odlotowe sny, a rano wystartuj w nowy dzień wypoczęta i pełna energii!

Kontakt z Odlotową mamą

Karolina Choszcz

604 414 216

    newsletter

    Chcesz być na bieżąco?

    Copyrights 2021 odlotowa-mama.pl
    Realizacja strony internetowej: StudioGO.pl