Czy wiesz, że dziś jest Międzynarodowy Dzień Przytulania? Uważam, że to fantastyczne święto i choć myślę sobie, że tak naprawdę obok Walentynek (14.02), Dnia Dobrych Uczynków (19.05), Światowego Dnia Kawy (29.09), czy Dnia Bez Stanika (30.05), możemy go po prostu celebrować każdego dnia!

I bardzo do tego zachęcam! Przytulanie, tak jak Walentynki, kawa, dobre uczynki i… totalny luz w okolicach klatki piersiowej, jest po prostu przyjemne! No i ma niezwykłą moc!

Jest w nim dużo miłości, czułości, bliskości. Zaraz po porodzie przez 2 godziny jest kontakt “skóra do skóry”(STS) polegający na położeniu nagiego noworodka na nagim ciele matki. Ja miałam razem 6 takich godzin. Mogłabym tu pisać o hormonach, laktacji i wielu innych zaletach tych 120 minut, skupię się jednak na dotyku i emocjach, które się wtedy uwalniają z ogromną siłą i towarzyszą na każdym etapie bycia mamą.

Macierzyństwo jest właśnie taką siłą, o którą często same siebie nie podejrzewamy, a mimo to wydajemy na świat Nowe Życie! …I wtedy jest to również Dzień Bez Stanika 😉

Mijają kolejne dni i miesiące, w tym czasie pewnie sporadycznie świętujesz Dzień Kawy, albo dopijasz ją zimną… w tak zwanym “międzyczasie” , za to przytulanie jest nawykiem, rytuałem i normą w Twojej nowej rzeczywistości. Odkrywasz, że ma ono moc, nie tylko wyrażenia miłości, czułości i bliskości, ale również w połączeniu z całusami, “ojojaniem” i w wyjątkowych sytuacjach plasterkiem z Elzą, tudzież Puchatkiem, działa przeciwbólowo. I tak naprawdę jesteś dla swojego dziecka jak numer 112, gdy włącza się “syrena” (dziecko PŁAAAACZEEEE!!!), a Ty pędzisz, by… przytulić. Wiesz dobrze, że to uspokaja, wycisza , a nawet pomaga zasnąć… Normalnie- “Masz tę moc!” 

Pamiętaj o tym! Nie tylko w Międzynarodowym Dniu Przytulania. Celebruj codziennie- z radością i miłością, które dajesz w każdym przytuleniu – swojemu dziecku, mężowi, komuś, kogo kochasz… Daj to również sobie! 

Skoro ma to taką moc, tym bardziej podejdź do siebie z jeszcze większą miłością i uważnością. Doceń swoje ciało, kobiece kształty, delikatność i wrażliwość. Zachwyć się sobą- krągłościami, mięśniami, fałdkami, wystającymi obojczykami, cellulitem, pieprzykiem tu i ówdzie, blizną po cięciu cesarskim, piersiami – za dużymi, za małymi, w sam raz… Zachwyć się po prostu sobą, swoim ciałem, które urodziło, wykarmiło i daje tyle miłości w przytulasach, gilgotkach, codziennym uśmiechu, z każdym biciem Twojego serca.

Miłego świętowania, tak po prostu, na co dzień i bez okazji!