Kochana Odlotowa Mamo! Dziś zabieram Cię do Australii! Gotowa? No to lecimy 😉 Będą odciski, łup, łup, kangury, wombaty i pięć etapów odpuszczania według “Koali, który się trzymał”. Wybieramy się tam właśnie za sprawą tej książki. Moim zdaniem jest to fantastyczna pozycja, pięknie wydana, pełna kolorów i zachwycających ilustracji. I choć wydawać by się mogło, że dedykowana młodszym czytelnikom, to nic bardziej mylnego! Książka niesie mądre i ponadczasowe przesłanie, zwłaszcza nam, mamom, tak bardzo potrzebne!
Czyli o tym, jak miś koala uczy odpuszczania 😉
Przesympatyczny Koala lubi spać, żuć i trwać niewzruszenie na swoim drzewie. Gdy patrzy w dół, widzi tętniącą życiem ziemię i kolegów zapraszających go do zabawy. ALE…
Kluczowe słówko, niby krótkie- trzy literki, mały spójnik, a jak wiele zmienia! Bo miś czuje, że nawet by chciał spróbować i zejść z drzewa. ALE to wymaga działania, ruszenia z miejsca ku zmianie i wyjścia ze swojej strefy komfortu, a raczej zejścia z drzewa.
Może też tak czasem masz, że chcesz spróbować zrobić coś inaczej, ALE boisz się, więc siedzisz na tym swoim drzewie, choć tu i tam zaczyna Ciebie to uwierać i wkurzać. Zauważasz swoją frustrację, czujesz smak zimnej kawy, zmęczenie daje o sobie znać… Mimo tych, co mogą Tobie pomóc i zapraszają Cię, byś zeszła, Ty jesteś “Mistrzem trwania niewzruszenie”.
Koala z coraz to większym bólem i trudem odmawia przyjaciołom- tłumacząc się arcyważnym, pilnym i niezmiernie trudnym … trzymaniem!
Też tak masz? Milion wymówek, tłumaczeń i usprawiedliwień, które coraz trudniej Tobie przychodzą i uwierają, a może nawet kłują gdzieś w środku. Pojawia się stres – bo jesteś TU, a chciałabyś być TAM. Wyjść, zrobić coś dla siebie, poczuć spokój, a nie ciągłą gonitwę, właściwie nie do końca wiesz za czym, bawiąc się z dziećmi- być z nimi na 100%… Czujesz to coraz bardziej. To taki…
Miś robi wielkie oczy- nie może już zagłuszyć niczym tego głosu. “Nie chcę już się trzymać”, a zaraz potem paraliżujący strach przed tym, co nieznane, obce, nowe, co jest TAM, na dole, go po prostu obezwładnia i czuje, że “nic go stąd nie ruszy”.
To jest ten moment, gdy czujesz, że jak czegoś nie zrobisz, to wybuchniesz. I to będzie potężna eksplozja! Problem w tym, że nie do końca wiesz, jak sobie pomóc, co zrobić, od czego zacząć. Dodatkowo paraliżujące myśli, lęk przed porażką, niepowodzeniem, krytyką, tym- CO INNI POWIEDZĄ, bo może masz w sobie przekonanie, że POWINNO BYĆ jakoś, a Ty chcesz, czujesz inaczej….
Wsłuchaj się w siebie. Daj sobie czas… może też zrobisz wielkie oczy z wrażenia 😉
4. ŁUP! ŁUP!
“Łup, łup! -tak to brzmiało.
Łup, łup! – tak dokładnie.
Łup, łup!
Więc się trzymam, trzymam się, bo spadnę!”
Pomoc przychodzi z zewnątrz. Obok, a raczej w dole, są ci, którzy dobrze życzą, wspierają i łapią misia- wombat, kangur, emu. Za sprawą dzięcioła drzewo runęło! I to z wielkim łoskotem!
Również z wielkim łoskotem mogą runąć przekonania, które powodują Twoją frustrację. Czasami jest to proces- właśnie takie “Łup! Łup!” I warto jest przyjąć tę pomoc z zewnątrz, zaufać i dać się złapać, gdy upadasz. Pisałam o tym TU
Kto jest Twoim Wombatem, Kangurem… Na kogo możesz liczyć? Kto czeka pod tym drzewem na Ciebie?
I dlaczego warto z niego zejść? Bo na końcu, tak jak Koala, będziesz mogła stwierdzić:
…I mieć wreszcie łapki wolne od trzymania;)
Dlaczego tak bardzo Cię do tego namawiam? Bo wiem, że w dzisiejszych czasach jest to niebywale trudne. Wydaje nam się, że wszystko jest arcyważne, pilne, niezbędne i konieczne. Trudno jest wybrać i określić priorytety, czyli to, co dla Ciebie konkretnie jest ważne i z Tobą zgodne. I odpuścić- mimo paraliżujących myśli, obaw, strachu.
By tak się stało, potrzebne są:
ODWAGA– by działać mimo lęku (to normalne, że się boimy)
WSŁUCHANIE SIĘ W SIEBIE– Twoje wartości i to, co dla Ciebie ważne
ŁUP! ŁUP! – daj sobie pomóc!
Trwanie na tym drzewie, które Ciebie coraz bardziej uwiera, szkodzi nie tylko Tobie, ale również Twoim Najbliższym. Odpuszczenie, to proces, który trwa. Ile będzie trwać, to zależy od Ciebie. Nie czekaj, aż zrobią się Tobie odciski od trzymania, aż frustracja odbierze Ci radość życia i frajdę z macierzyństwa.
Zacznij od małych kroków! Na co dzień pracuję z Mamami i wiem, że to działa! Odczepiaj po kolei palce:
Umów się na Gratisową Konsultację ze mną. ŁUP! 😉
Pobierz podcast i kart pracy. ŁUP! 😉
Zapisz się na Warsztaty “Supermenka”
“Bo czasem warto
odpuścić trzymanie
I zobaczyć śmiało,
co się wtedy stanie!”*
Tego właśnie Tobie życzę i serdecznie zapraszam. Zbliżające się wakacje są dobrą okazją, by dać sobie więcej luzu i poćwiczyć odpuszczanie.
A książkę z całego serca polecam! Moje dzieci ją dostały od Cioci Grażynki- dziękuję!!!
No i dziękuję wszystkim moim Wombatom i Kangurom. Bez was miałabym odciski i pęcherze na palcach!
*R. Bright, J. Field, Koala, który się trzymał, Warszawa 2019.