kontakt@odlotowa-mama.pl

22.01.23

Nie liczę kalorii, nie liczę lat… jest super!

“Starość jest tym, co zdecydowanie się Panu Bogu nie udało”.

Choć według mojej Asi, to jestem już stara, bo starość zaczyna się w wieku 40 lat, a w ogóle jak ma się 12 lat, to już dużo! Małe to, wredne, a i tak kocham;) Wszak w wieku sześciu lat ma się zupełnie inną perspektywę.

Zatem tak, mam już/dopiero/zaledwie 40 lat i czuję się świetnie, przede mną drugie pół, rozkręcam się i “kręcę się na karuzeli życia”*, choć czasem kręci mi się w głowie, bo tempo zawrotne, a do tego czasem taki komplement od córki usłyszę, że szczęka opada. Dobrze, że nie wypada, bo to różnie może być na starość 😉 

I dziś właśnie o tej starości- czy się Panu Bogu udała, czy nie, wypowiem się za jakiś czas. Dzisiaj, z okazji minionego weekendu z Babciami i Dziadkami,  dwóch dniach świętowania, jedzenia pączków, faworków i innych łakoci którymi dziadkowie częstują, pobłażają i rozpieszczają, zapraszam Cię na kawę w absolutnie odlotowym towarzystwie. 

Lojalnie uprzedzam, że może być kawa, albo ziółka, tudzież “herbatka” z piersiówki od pani Marii 😉 Tu nigdy nic nie wiadomo. Bohaterowie książek, z którymi chcę Ciebie dziś poznać, eksperymentują ze szczęściem, tryskają humorem, czasem absurdalnym, mają dystans do siebie, do świata, do swoich niedoskonałości i kręcą się na swojej karuzeli życia w ciut wolniejszym tempie, za to na luzie, bez spiny i mają z tego radość. Cieszą się tym szczerze i prawdziwie. Nawet, jeśli od czasu do czasu muszą wcierać w bolące kolano maść żmijową, a rano czują się, jakby przejechał po nich traktor, tu łupie, tam ściska, gdzie indziej coś strzela i trzeszczy*, to mimo wszystko- dodają skrzydeł. 

I życzę Tobie takiego uskrzydlonego dnia, by w Twoim macierzyństwie, nawet jeśli tu i ówdzie coś chrupie, ktoś tupnie, a od córki usłyszysz, że jesteś stara… , było więcej dystansu, który podobnie jak mądrość życiowa, chyba przychodzi z wiekiem. Zatem do tej kawki, ziółek czy “herbatki”, wszystkim odlotowym dziadkom, również tym czterdziestoletnim, polecam towarzystwo mieszkańców warszawskiego Zacisznego Kącika, albo Hendrika Groena z Amsterdamu. Oni mają swoje zdanie na temat tego, co się Panu Bogu udało w starości, a co nie i udowadniają, że “Wesołe jest życie staruszka”.

*Piosenka z popularnego serialu “Czterdziestolatek”, słowa Andrzej Rosiewicz, Jerzy 'Dudus’ Matuszkiewicz.

* A. Kasiuk, A. Rogoziński, Dom (nie)spokojnej starości, Warszawa 2021.

* “Małe eksperymenty ze szczęściem. Sekretny dziennik Hendrika Groena, lat 83 i ¼” oraz “Dopóki życie trwa. Nowy sekretny dziennik Hendrika Groena, lat 85” (Hendrika Groena to pseudonim pisarza)

Kontakt z Odlotową mamą

Karolina Choszcz

604 414 216

    newsletter

    Chcesz być na bieżąco?

    Copyrights 2021 odlotowa-mama.pl
    Realizacja strony internetowej: StudioGO.pl