Kolejny lockdown.  Zupełnie nie czuję upływu czasu, tylko jak patrzę w lustro, to odrosty mi o tym przypominają…  cóż. W innych okolicznościach pewnie bym się tym przejęła, ale teraz się tylko uśmiecham do siebie. Nie zdążyłam się zapisać do fryzjera… Kuba zarośnięty, Ali grzywka wchodzi do oczu (zaczesujemy), a ja… hmm. Jest jak jest, lockdown look. Tak jak rok temu! Dziwna tradycja! Dziś dzieci bawiły się w salon fryzjerski, ale też się nie dostałam, bo chciałam dopiero po obiedzie… a już miałam nadzieję!

Ostatnio w ogóle jest czas bardzo różnych emocji- z jednej strony miłość totalna i absolutna – wspólne porządki, pomoc w ścieleniu łóżek, zabawy, niespodzianki, a z drugiej trylion razy proszę o to samo i … NIC! No święty by stracił cierpliwość. Moja się w takich momentach kończy. Zapala się kontrolka. Dzieci nieustannie to testują i trenują  ON- OFF. Serio!

Myślę, że trochę to wynika z obecnej sytuacji i zdalnego nauczania, które jest tak jak moja cierpliwość, testowane, by wypracować najlepszą formę. I mimo ogromnych starań każdej ze stron- dzieci, nauczycieli i rodziców, jest to po prostu trudne. Bycie online jest trudne.

Jest to pewne rozwiązanie w tej naszej pandemicznej rzeczywistości.  Mam nadzieję, że nie potrwa to już długo. A po wszystkim, przyda się detoks i bycie OFFLINE.

Moment OFF to czas, gdy stoisz z boku i z dystansem, na chłodno możesz ocenić, w jakim stopniu bycie ON wpływa na Ciebie, Twoje życie, relacje.

Moment OFF daje do myślenia, na ile mocno odczuwasz potrzebę nowych treści, ich dobra, przydatności, prawdy, rozrywki, bycia na bieżąco, w kontakcie…

Moment OFF, to bycie bardziej TU i TERAZ, gdy zauważasz wiosnę, słyszysz żurawie o poranku i jakoś inaczej przeżywasz święta…

Może właśnie nadchodzące Święta Wielkanocne będą dobrą okazją, by być OFF, z uważnością, miłością, cierpliwością i refleksją… spacerami, planszówkami, mazurkami, bez pośpiechu.

Szczerze Tobie tego życzę i ściskam wirtualnie.

A do salonu fryzjerskiego moich dzieci udałam się po deserze. Kto by pomyślał, że budyń waniliowy ma taką moc 😉