Dziś kawa w drodze, zatem ruszajmy! Być może tak jak ja jesteś Królową  Szos, co powiesz na wakacyjną wyprawę…  tirem?

Jak się Tobie podoba taka wizja? Siedzisz wysoko, masz zupełnie inną perspektywę, możesz zatrąbić, że aż zadudni, no i wprawić w osłupienie neonami, które tak często zdobią kabiny tirów. A parkowanie takiej maszyny, to jest prawdziwe mistrzostwo świata!

Mimo kwalifikacji, kompetencji, uprawnień i możliwości (nawigacji, cb radia) i królowania na drodze, czasem też zdarza się pobłądzić, utknąć w korku, albo zjechać na pobocze, by odpocząć… 

Podobnie jest w macierzyństwie. Z perspektywy mamy wiele rzeczy wygląda inaczej. 

Każdego dnia zdobywasz nowe doświadczenia i kwalifikacje, by prowadzić taką maszynę- całą rodzinę. A bywa, że codzienna logistyka, to jak tir z naczepą! 

Niejednokrotnie wprawiasz w osłupienie, pomysłowością, kreatywnością, popisowym daniem, tym, co i jak robisz, działasz, reagujesz, bo dbasz o klimat, atmosferę i nastrój domowego ogniska, zatem “neony” w Twoim “tirze” są inne… gustowne 😉

No i bądźmy szczere, każda z nas umie sprawić, że “zadudi”  (choć dla każdej to pewnie znaczy co innego)

A jeśli o mnie chodzi, to ja na parkingu zawsze potrzebuję więcej miejsca, a tirem nie jeżdżę 😉

Nawet jeśli na co dzień, tak jak ja, śmigasz rodzinnym autem osobowym, to i tak jesteś Królową Szos! Życzę Tobie zatem dotarcia do celu, a na pewno masz ich wiele w swoim macierzyństwie i na wakacyjnym szlaku.  Ulubionych piosenek na trasie, przerwy na kawę, bez nieśmiertelnego i kultowego “daleko jeszczeeee?”, za to koniecznie z  thank you for today.